opowiadanie
napisane 05.02.2025
Ferie zimowe w górach – zimowa przygoda
Kiedy nadeszły ferie zimowe, Kasia i jej przyjaciel Bartek nie mogli się doczekać, żeby spędzić je w górach. Od zawsze marzyli o białym szaleństwie, jazdach na nartach i wieczorach spędzonych przy kominku z gorącą czekoladą. Rodzice Kasi zarezerwowali domek w malowniczej miejscowości, w sercu Tatr.
Pewnego sobotniego poranka, tuż po śniadaniu, Kasia i Bartek spakowali swoje rzeczy. Ich torby były pełne ciepłych ubrań, sprzętu narciarskiego i górskich przekąsek. Po długiej podróży samochodem, w końcu dotarli na miejsce. Gdy wysiedli z auta, otulił ich chłodny górski wiatr, a śnieg skrzypiał pod ich stopami.
Domek, w którym mieli mieszkać, był uroczy. Drewniane ściany, duże okna i kominek w centralnym miejscu sprawiały, że od razu poczuli się jak w bajce. Po rozpakowaniu rzeczy, zasiedli przy stole, na którym czekał na nich ciepły posiłek przygotowany przez mamę Kasi. Po obiedzie postanowili wybrać się na pierwszą w tym sezonie przejażdżkę na nartach.
Na stoku panowała wspaniała atmosfera. Dzieciaki śmiały się, zjeżdżając w dół, a dorośli z niecierpliwością czekali na swoją kolej. Kasia i Bartek, po założeniu nart, ruszyli w stronę wyciągu. Ich serca biły szybciej z ekscytacji.
Zjeżdżali po zaśnieżonych stokach, krzycząc z radości. Kasia była trochę niepewna, ponieważ dopiero drugi raz w życiu próbowała jazdy na nartach, ale Bartek, który miał więcej doświadczenia, zawsze był w pobliżu, by jej pomóc. Po kilku zjazdach, Kasia nabrała pewności siebie i zaczęła zjeżdżać z coraz większą prędkością.
Po kilku godzinach intensywnej jazdy, postanowili zrobić przerwę. Usiedli w małym barze na stoku, gdzie zamówili gorącą czekoladę i pączki. Siedząc przy oknie, podziwiali widoki. Góry pokryte białym puchem wyglądały jak z obrazka.
Kiedy słońce zaczęło zachodzić, Kasia i Bartek wrócili do domku. Po kolacji, zasiadali przy kominku, opowiadając sobie historie i planując kolejny dzień. "Jutro wybierzemy się na wędrówkę po górskich szlakach!" – zaproponował Bartek. Kasia zgodziła się z entuzjazmem.
Następnego dnia, z samego rana, spakowali plecaki z jedzeniem, wodą i ciepłymi ubraniami. Po dotarciu do punktu startowego wędrówki, ruszyli w stronę lasu. Śnieg skrzypiał pod ich stopami, a powietrze było rześkie i orzeźwiające. Otaczały ich majestatyczne drzewa pokryte białym puchem.
W trakcie wędrówki napotkali małe jeziorko, które zamarzło, tworząc idealną taflę lodu. Bartek nie mógł się oprzeć pokusie i zaproponował, żeby spróbowali pojeździć na łyżwach. Chociaż Kasia była nieco przestraszona, zgodziła się. Z początku balansowała niepewnie, ale szybko zaczęła cieszyć się jazdą po lodzie, a śmiech wypełniał przestrzeń.
W pewnym momencie, podczas zabawy, zauważyli coś błyszczącego w śniegu. Podbiegli bliżej i odkryli, że to stara, zardzewiała skrzynka. Zaintrygowani, postanowili ją otworzyć. W środku znajdowały się różne przedmioty – stare monety, kawałki biżuterii, a także notatnik. Kasia szybko zaczęła przeglądać zapisane w nim kartki. Okazało się, że to dziennik turysty, który dawno temu wspinał się po tych górach.
Dziennik zawierał opowieści o przygodach autora, odkryciach i niesamowitych widokach, które widział podczas swoich wędrówek. Kasia i Bartek poczuli, że to niezwykłe znalezisko. Postanowili, że nie będą go zatrzymywać dla siebie. Zamiast tego, zamknęli skrzynkę i postanowili oddać ją w lokalnym muzeum, aby wszyscy mogli poznać tę fascynującą historię.
Po powrocie do domku, nie mogli przestać myśleć o swoim znalezisku. Wieczorem, przy kominku, opowiadali wszystkim o swojej przygodzie. Dorośli byli zachwyceni, a ich przyjaciele pełni zazdrości.
Kolejne dni ferii upłynęły im na narciarskich szaleństwach, wędrówkach po górach i nowych odkryciach. Każdego wieczoru zasiadali przy kominku, wspominając swoje przygody. Kasia czuła, że te ferie były najbardziej wyjątkowe w jej życiu.
Na koniec tygodnia spędzonego w górach obiecała sobie, że wróci tu każdego roku. Nie tylko dla narciarskich zjazdów, ale także dla magii górskich przygód, które na zawsze pozostaną w jej sercu. Ferie zimowe stały się dla niej nie tylko czasem odpoczynku, ale także odkrywania niezwykłych historii i przyjaźni, które przetrwają przez lata.
I tak, z pełnymi sercami i uśmiechami na twarzach, Kasia i Bartek wrócili do domu, z nadzieją na kolejne zimowe przygody w górach.