opowiadanie
napisane 21.04.2023
Spotkanie ze Złotą Rybką
Pewnego dnia spacerując nad brzegiem morza, zauważyłem coś niesamowitego. Na plaży leżała piękna złota rybka, która walczyła o życie. Bez namysłu podszedłem do niej i złapałem ją w moje dłonie, zastanawiając się, co z nią zrobić.
- Nie martw się, jutro cię wypuszczę - powiedziałem do złotej rybki, która wydawała się spojrzeniem dziękować mi za okazaną pomoc.
Oczywiście, nie znałem się na rybach, a co dopiero na życiu morskim. Dlatego też nie wiedziałem, jak odpowiednio zająć się rybką, która nie mogła poruszać się samodzielnie. Musiałem pomóc jej wrócić do wody.
Zacząłem wędrować wzdłuż wybrzeża w poszukiwaniu odpowiedniej zatoki, gdzie woda była spokojna i płytko. Podczas mojej wędrówki złota rybka stała się moim towarzyszem i zacząłem czuć, że muszę jej pomóc.
W końcu znalazłem idealne miejsce. Woda była tu płytka i spokojna, a nie było tu zbyt wielu ludzi. Szybko wskoczyłem do wody i zacząłem delikatnie unoszyć rybkę, ponieważ nie chciałem jej boleśnie dotknąć. Złota rybka była zadowolona i wdzięczna, podzielając się ze mną swoimi wibracjami.
Nie chciałem zostawić jej samej, więc postanowiłem zaopatrzyć się w jakieś jedzenie dla ryby. Kupiłem kawałek dobrego chleba, który połamałem na małe kawałeczki i wrzuciłem do wody.
Złota rybka, która była zadowolona z mojej pomocy, zaczęła od razu jeść chleb, wkrótce stając się bardziej ruchliwą i zdrową. Miała nową energię, która pomagała jej przetrwać w nowym środowisku.
Kiedy zakończyliśmy naszą przygodę, stało się coś niesamowitego. Złota rybka wydawała się przemawiać do mnie, a ja wiedziałem, że muszę zrobić coś więcej dla niej. Postanowiłem, że będę monitorował jej stan zdrowia i dbał o to, aby od czasu do czasu wracać do morza i spotykać się z nią.
Dzięki moim staraniom, złota rybka wróciła do swojego naturalnego środowiska i stała się zdrowsza i silniejsza. Od tej pory odwiedzałem ją regularnie na plaży i przynosiłem jej jedzenie, aby pomóc jej przetrwać w środowisku, w którym została urodzona.
Mój czas spędzony z złotą rybką był niezwykle cenny i wspomnienie tej przygody na zawsze pozostanie mi w pamięci. Dzięki mojej pomocy, wróciła ona do morza i mogła tam żyć i rozwijać się.