Bajka o tym jak przestałem się martwić i bać

Był sobie chłopiec o imieniu Tadek. Był bardzo nieśmiały i zamknięty w sobie. Przez całe życie bał się wszystkiego, co go otaczało. Nie chciał wychodzić do ludzi ani robić nic nowego. Pewnego dnia Tadek spotkał staruszkę, która mieszkała w sąsiedztwie. Staruszka miała długą, siwą brodę i zawsze uśmiechała się serdecznie do wszystkich, z którymi się spotykała. Kiedy Tadek zobaczył ją pierwszy raz, był zafascynowany jej uśmiechem. Kiedy Tadek miał dziesięć lat, staruszka zaprosiła go do siebie. Powiedziała mu, że ma coś do powiedzenia, co może mu pomóc. Staruszka powiedziała mu, że życie jest jak wspinaczka. Każda trudność, z którą się spotyka, jest tylko krokiem w górę. Każda trudność, którą pokonuje, pomaga mu się rozwijać. Tadek posłuchał staruszki i zaczął traktować życie jako wspinaczkę. Kiedy spotykał trudności, zamiast się ich bać, zaczął je traktować jako szansę na wzrost. Tadek nauczył się, że wszystkie trudności są tylko po to, by się czegoś nowego nauczyć. Dzięki temu przestał się martwić i bać. Zamiast tego zaczął czerpać radość z życia i nauczyć się nowych rzeczy. Tadek pozostał wiernym uczniem staruszki do samego końca. Teraz, gdy jest już dorosły, jest otwarty na nowe przygody i nie boi się próbować nowych rzeczy. Tadek uczy innych tak jak on kiedyś uczyła go staruszka. Uczy ich, że życie jest jak wspinaczka, a każda trudność to szansa na wzrost.