wiersz napisane 05.04.2023

Depresja

Depresja, mój wieczny towarzysz, Tobie oddałam cały swój czas, Wybrałam ciemność, zamknięcie w sobie, Bo w środku duszę ranił ból. Znikąd nie dochodzi już radość I wciąż pojawia się bezradność, Nie chce mi żyć, nie chce mi istnieć, Zawisłam gdzieś poza podstawą bytu. Nie potrafię się uwolnić od cierpienia, Choć pragnę walczyć i rzucać wyzwanie. Nie wiem, jak to zrobić, jak żyć, Kiedy zmowa ciszy mnie otacza wciąż. Tak trudno uwierzyć, że mozliwe jest szczęście, Kiedy lęk i beznadzieja są codziennością. Próbuję wstać, dwa razy upadłam, Jakbym szukał wciąż wyjścia z labiryntu. Czy ktoś mnie zrozumie i mnie usłyszy, Czy ktoś da mi rękę, potrafi wyrwać, Złożyć w całkiem nowy świat, Gdzie uśmiech będzie witał mnie na każdym kroku? Pozostaję tu, w cieniu bólu, Szukając dostępu do swego wnętrza, Nie jestem sama, choć samotność dręczy, Wciąż miłość zniknie, jak niespełniona żądza.

Tekst został wygenerowany przez sztuczną inteligencję (modele OpenAI), możesz pracować na nim dowolnie.
Właściciel serwisu nie odpowiada za treść.

Jak oceniasz tekst?

Podobne które mogą Cię zainteresować:

Depresja

Głęboka czerń, nieskończona pustka, Nieustający ból, który nie ustępuje, Odczuwanie beznadziejności i bezwartościowości, Przygnębienie, któremu nie ma końca. Doskwierająca samotność, która otacza cię, Smutek, który pogrąża w mroku, Utrata energii i zapału do życia, Czarny kot, który [...]

Cierpienie w depresji

W głębi duszy czuć smutek, w bólu swój żal, Depresja znowu przyszła, by zadrzeć swe skrzydła złe, Przeszłość nie dająca spokoju, ciągle mnie gna, Wspomnienia dokuczliwe, jakby zamieniły się w koło ciągłe. Świat wydaje się szary, pozbawiony blasku jasnego, Nic nie cieszy, nie napawa, sam [...]

Napisz na nowo