opowiadanie
napisane 03.09.2024
Jeden dzień z wakacji
Lato w pełni. Słońce wstaje nad małym miasteczkiem położonym nad brzegiem jeziora. Jacek, piętnastoletni chłopak, wstaje wcześnie, czując ekscytację, która towarzyszyła mu od tygodni. To był dzień, na który czekał z niecierpliwością – wyjazd z przyjaciółmi na biwak nad jezioro.
Zebrał swoje rzeczy – namiot, śpiwór, kilka kanapek przygotowanych przez mamę, a także ulubioną gitarę. Po szybkim śniadaniu, Jacek wsiadł na rower i ruszył w stronę miejsca zbiórki. Gdy dotarł, zobaczył, że jego przyjaciele: Kasia, Tomek i Asia już czekają, pełni entuzjazmu.
- Gotowi na przygodę? – zapytał Tomek, szczerząc się od ucha do ucha.
- Zawsze! – odpowiedział Jacek, a reszta ekipy przytaknęła.
Wszyscy spakowali swoje rowery i ruszyli w stronę jeziora, które znajdowało się około dziesięciu kilometrów od miasteczka. Po drodze śmiali się, żartowali i podziwiali piękną letnią scenerię. Słoneczne promienie przebijały się przez liście drzew, a zapach świeżo skoszonej trawy unosił się w powietrzu.
Gdy dotarli na miejsce, rozkładali namioty przy brzegu jeziora. Woda mieniła się w słońcu, a w powietrzu unosił się zapach przygody. Po rozbiciu obozu, postanowili, że czas na pierwszą kąpiel. Choć woda była chłodna, to orzeźwienie, jakie przynosiła, było nie do opisania. Śmiali się i chlupotali, tworząc niesamowite wspomnienia.
Po kąpieli usiedli na brzegu, susząc się na słońcu. Kasia wyjęła z plecaka gitarę Jacka i zaczęła grać ulubioną piosenkę. Wszyscy zaczęli śpiewać, a ich głosy odbijały się echem od wód jeziora. W tym momencie świat wydawał się idealny – przyjaźń, radość i słońce.
Po chwili relaksu, postanowili spróbować swoich sił w wędkowaniu. Jacek, Tomek i Asia wzięli wędki, a Kasia postanowiła zająć się robieniem zdjęć. Ustawili się w szeregu, cicho czekając na ryby. Czas mijał, a Jacek z każdym momentem czuł się coraz bardziej zrelaksowany. W końcu, po dłuższym czasie, udało mu się złapać swoją pierwszą rybę! Wszyscy wybuchli radością.
Po udanym połowie, zapalili ognisko i zaczęli piec kiełbaski. Rozmawiali o swoich planach na przyszłość, marzeniach i obawach. W miarę jak noc zapadała, niebo rozświetlały gwiazdy. Kasia znów chwyciła za gitarę, a przyjaciele zaczęli wspólnie śpiewać, tworząc magiczną atmosferę.
Gdy ognisko zaczęło się wypalać, Jacek spojrzał na swoich przyjaciół. Czuł, że ten moment jest czymś wyjątkowym. Wspólne wspomnienia, śmiech i radość – wszystko to budowało więź, która miała przetrwać wiele lat.
Kiedy noc zapadła, usiedli przy ognisku, otuleni ciepłymi kocami. Tomek opowiadał straszne historie, a Jacek z Kasią co chwilę przerywali, robiąc psikusy. W końcu, gdy zmęczenie zaczęło ich dopadać, postanowili położyć się spać. Jacek wskoczył do swojego namiotu, czując ciepło letniego wieczoru.
Przez chwilę leżał, słuchając szumu wiatru i odgłosów przyrody. W głowie miał obrazy dzisiejszego dnia – radość, przyjaźń, beztroskę. Zasypiając, wiedział, że to był jeden z najlepszych dni w jego życiu.
Następnego dnia obudził się z uśmiechem na twarzy, gotowy na nowe przygody, które czekały na nich nad jeziorem. Ten dzień był tylko początkiem wakacyjnych wspomnień, które na zawsze pozostaną w jego sercu.