napisane 25.09.2024
Słoń i kot
W pewnym zielonym lesie, wśród wysokich drzew i kolorowych kwiatów, mieszkał niezwykły słoń o imieniu Szymon. Szymon był nie tylko największym zwierzęciem w lesie, ale również miał serce pełne dobroci i przyjaźni. Każdego dnia, gdy wschodziło słońce, Szymon wyruszał na spacer, by pomagać innym mieszkańcom lasu. Wszyscy go uwielbiali za jego mądrość i troskliwość.
Pewnego ranka, podczas swojej wędrówki, Szymon usłyszał ciche miauczenie dochodzące z gęstych zarośli. Zaintrygowany, podszedł bliżej i zobaczył małego, szarego kota, który utknął w krzakach. Kot miał na imię Kiki i był znany w lesie z tego, że był bardzo ciekawski, ale również nieco niezdarny.
- Cześć, mały przyjacielu! - zawołał Szymon, zniżając swój wielki łeb, aby lepiej widzieć Kota. - Co się stało?
- Cześć, Szymonie! - odpowiedział Kiki, próbując się uwolnić z krzaków. - Zaszedłem za daleko w poszukiwaniu motyli i teraz nie mogę się wydostać!
Szymon, z sercem pełnym współczucia, delikatnie użył swojego trąby, by rozchylić gałęzie krzaków, a Kiki mógł się wydostać. Kiedy kot wreszcie był wolny, od razu zaczął skakać z radości.
- Dziękuję, Szymonie! Jesteś moim bohaterem! - zawołał Kiki, drapiąc się po głowie.
- Nie ma sprawy, Kiki! - odpowiedział Szymon z uśmiechem. - Dobrze jest pomagać przyjaciołom. Może teraz razem poobserwujemy motyle?
I tak rozpoczęła się ich przyjaźń. Razem spędzali dnie na wspólnych przygodach; Szymon pokazywał Kikiemu, jak można dostrzegać piękno w naturze, a Kiki uczył Szymona, jak cieszyć się z małych rzeczy, jak skakanie po łące czy polowanie na motyle.
Jednak pewnego dnia do lasu przybyły niepokojące wieści. Zły czarny kruk imieniem Krukus postanowił, że chce przejąć władzę nad lasem. Zwołał wszystkie zwierzęta, by ogłosić, że od teraz będą musiały mu oddawać swoje jedzenie i skarby.
Wszystkie zwierzęta były przerażone. Kiki i Szymon postanowili, że muszą coś z tym zrobić. Szymon był dużym i silnym słoniem, a Kiki był zwinny i sprytny. Razem wymyślili plan, jak pokonać Krukusa.
- Musimy zjednoczyć wszystkie zwierzęta w lesie - powiedział Szymon. - Tylko wtedy uda nam się przeciwstawić Krukusowi.
Kiki kiwnął głową i razem wyruszyli na zebranie. Zwołali zające, wiewiórki, jelenie i inne zwierzęta, by opowiedzieć im o swoim planie. Zwierzęta były nieco przestraszone, ale Szymon obiecał im, że razem są silniejsi.
- Musimy pokazać Krukusowi, że nie boimy się go i że las jest naszym domem! - zawołał Szymon. - Jeśli wszyscy się zjednoczymy, będziemy mogli go powstrzymać!
Zwierzęta zebrały się w wielki krąg, a Kiki, z wielkim zapałem, zaczął skakać i krzyczeć, by dodać im otuchy. W końcu wszyscy poczuli, że razem mogą stawić czoła złemu krukowi.
Następnego dnia, gdy Krukus przyleciał, aby zebrać daninę, wszyscy mieszkańcy lasu stanęli ramię w ramię przed nim. Szymon podniósł swoją wielką głowę i głośno powiedział:
- Krukusie, nie pozwolimy, byś rządził naszym lasem! Jesteśmy silni razem i nie damy się zastraszyć!
Krukus, zaskoczony widokiem tak wielu odważnych zwierząt, postanowił, że lepiej będzie się wycofać. Machając swoimi skrzydłami, odleciał w stronę ciemnych chmur, a las znów stał się spokojny.
Od tej pory Kiki i Szymon zostali bohaterami lasu. Wszyscy mieszkańcy świętowali ich odwagę i przyjaźń. Szymon nauczył Kikiemu, jak być odważnym, a Kiki pokazał Szymonowi, jak ważne jest cieszenie się chwilą.
I tak Szymon i Kiki żyli długo i szczęśliwie, wypełniając las radością, przyjaźnią i wspólnymi przygodami. A każdy motyl, który przelatywał obok, przypominał im, jak ważne jest mieć przyjaciela, z którym można dzielić wszelkie radości i przeciwności losu.
**Koniec.**